Forum Klasa B i tak ma być
Klasa B
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wielka pasja- sztuki walki
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Klasa B i tak ma być Strona Główna -> Hobby
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gusiek
Nowy fan naszego forum



Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WuWuA

PostWysłany: Nie 15:00, 25 Wrz 2005    Temat postu: Wielka pasja- sztuki walki

Aikido jest japońską sztuką walki obronnej. Obecna jej postać powstala w XX wieku, a jej twórcą, czy raczej kodyfikatorem był Morihei Ueshiba (1883-1969).

Patrząc na ćwiczącego aikidokę na myśl przychodzą skojarzenia z pięknem tańca i zwinnością torreadora. Oto być może niewielkiej postury człowiek w białej bluzie i w czarnych spodniach przemyka pomiędzy przeciwnikami sprawiając wrażenie, jakby tylko się o nich ocierał. Ci jednak niczym motyle z obciętymi skrzydłami spadają na matę z poteżnym łoskotem. Ten wyidealizowany zdawałoby się obrazek nie jest li tylko efektem czyjejś wyobraźni. Tak wygląda broniący się, wysokiej klasy aikidoka.


Idea aikido
Aikido to bardzo trudna i wymagająca długotrwałych ćwiczeń sztuka omijania siły z jaką atakuje przeciwnik. By zrozumieć mechanizm leżący u podstaw aikido należy wyobrazić sobie wiatrak. Łopaty nie przeciwstawiają się silnemu wiatrowi, lecz poddają mu się jednocześnie wykorzystując jego siłę do "własnych" celów. Podobnie liść w rwistym strumieniu. Kręci się i poddaje woli wody, unika więc silnych uderzeń. Jeśli na jego drodze stanie głaz liśc nie wpadnie na niego wprost, lecz niesiony nurtem, czyli siłą strumienia ominie przeszkodę.


Budo
Oprócz uników i zejść z linii ataku aikido dysponuje wieloma technikami dźwigni i rzutów, poprzez które aikidoka może zwielokrotnić siłę z jaką przeciwnik (zwany uke) zostaje powalony. Myliłby się jednak ten, kto uznałby, że aikido to tylko perfekcja ruchowa. Zarówno w realnej walce jak i w życiu codziennym ważniejszy jest aspekt psychologiczno-duchowy. Aikido jest prawdziwym budo, drogą samodoskonalenia. Nie umiejetności walki są w aikido najważniejsze. By naprawdę poznać tą sztukę walki potrzeba przynajmniej parunastu lat codziennej praktyki - w ciągu tego czasu wiekszość adeptów nie stacza ani jednej prawdziwej czy sportowej walki. Nie walka jest więc tym, co skłania ich do żmudnego treningu. Nieważne jakie pobudki kierują początkującymi, z czasem motywy nimi kierujące ewoluują i stają się zgodne z filozofią przenikającą aikido.


Akceptacja
Biorąc pod uwagę aspekt psychologiczny, aikido jest dyscypliną na wskroś humanitarną, pozwalającą rozwiązać wszelkie problemy czy konflikty korzystając z uniwersalnych zasad czy praw natury. Jeśli mamy stawić czoło jakiemuś problemowi, podobnie jak w aikido, może okazać się, że przeciwstawiając się bezpośrednio niczego nie uzyskamy. Problem może nas przerastać, czy też być zbyt silnym, poważnym, abyśmy mogli równać się z nim w bezpośrednim starciu. Wówczas korzystnym może okazać się zaakceptowanie tego problemu (w aikido - ataku napastnika) takim jaki jest, zharmonizowanie, zjednoczenie się z nim i rozwiązanie go w korzystny dla nas sposób. W aikido nie blokujemy uderzeń przeciwnika, lecz schodzimy z linii ataku i obracając się wokół własnej osi, przejmujemy go i kierujemy na zewnątrz.
Cyklon
Zachowanie to przypomina jeden z żywiolów jakim jest wiatr, a ściślej mówiac jedna z jego form - cyklon. Wyobraźmy sobie trąbę powietrzną przechodzącą przez pewien obszar. Wszystko co wpadło w jej wir uległo działaniu ogromnej siły. Cyklon obraca się i porywa ze sobą wszystko, co tylko napotka. Sam zaś jego środek - oko cyklonu jest niezachwiane, stabilne. Tacy mamy pozostać wlaśnie my. Obracając się i wirując powinniśmy mieć możliwość wydobycia ogromnych sił z naszego ciała, lecz my sami, a w szczególności nasz umysł, powinniśmy pozostać spokojni, zrównoważeni.


Aikido narzędziem
Zostały tu zasygnalizowane tylko niektóre z elementów sztuki. Ich pełne i glębokie poznanie wymaga wielu lat praktyki i zdobywania doświadczeń. Aikido niesie w sobie ogromny potencjał możliwości rozwijania się. Od czysto fizycznych ćwiczeń, poprawiających nasze zdrowie i samopoczucie, przez poznanie skutecznych metod samoobrony przed silniejszymi napastnikami, po głębokie przemyślenia filozoficzne poruszające tematy relacji międzyludzkich i stosunki z otaczającym nas światem. Wiele zależy od tego, co chcielibyśmy osiągnąć dzięki ćwiczeniu aikido. Czy naszym celem będzie jedynie rekreacja fizyczna, czy dogłębne poznanie zasad natury i ich studiowanie. Wszystko zależy od nas. Aikido może być więc swego rodzaju narzędziem, które wykorzystamy do realizacji naszych celów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gusiek
Nowy fan naszego forum



Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WuWuA

PostWysłany: Nie 15:01, 25 Wrz 2005    Temat postu:

Brazylijskie jiu-jitsu
sięga swoimi korzeniami lat dwudziestych naszego wieku kiedy to pięciu braci Gracie: Carlos, Helio, Osvaldo, Gastao i Jorge używając jako podstawy technik japońskiego jiu-jitsu, judo, zapasów i boksu stworzyli podwaliny pod obecny system. Dzięki stałej konfrontacji w turniejach bez reguł (portugalskie Vale Tudo) i w walkach ulicznych styl ten cały czas ewoluował w kierunku maksymalnej skuteczności w realnej walce. Głównym elementem ćwiczonym w Brazylijskim jiu-jitsu jest walka w parterze, oraz sposoby wejścia w klincz i ściągnięcia do parteru, gdzie dzięki wykorzystaniu techniki można sobie poradzić z dużo większym i silniejszym przeciwnikiem. Rzecz nie do pomyślenia w stójce. Oprócz tego Brazylijskie jiu-jitsu zawiera w sobie techniki bokserskie i thai boxerskie.

Trening Brazylijskiego jiu-jitsu
odbywa się zarówno w gi (kimonie), jak i bez. Gi uczy przede wszystkim taktyki walki poprzez możliwość zastosowania większej liczby technik i ich kombinacji. Ponieważ gi jest najlepszym treningowym odpowiednikiem codziennego ubrania, trening w Gi przygotowuje także do samoobrony ulicznej. Także w gi przeprowadzane są zawody sportowe Brazylijskiego jiu-jitsu. Bez gi ćwiczy się na dwa sposoby: pierwszy to Submission wrestling, czyli czyste techniki Brazylijskiego jiu-jitsu bez uderzeń. Ten trening przygotowuje do zawodów Vale Tudo. Zawodnicy naszego klubu należą do europejskiej czołówki Submission wrestling.

Drugim jest właśnie trening Vale Tudo, czyli chwyty i uderzenia łącznie. Służy on zarówno do startu w zawodach bez reguł, gdzie walczy się w samych szortach, jak i łatwiejszemu połączeniu technik chwytów i uderzeń, gdyż ich trening w gi powodowałby zbyt dużą komplikację dodatkowym czynnikiem. Technicznie Brazylijskie jiu-jitsu opiera się na technikach wejść w klincz na ciosy i manipulacji w zwarciu (trapping range), natomiast w parterze na wykorzystaniu zasady dźwigni i równowagi. Oprócz technik kończących: duszeń i dzwigni na wszystkie stawy bardzo ważnym elementem są techniki wyjść z zagrożonych pozycji i przewinięć przeciwnika tak aby zająć pozycję dominującą. Pozycja taka zarówno umożliwia efektywne użycie uderzeń, jak i zastosowanie technik kończących. O ile wyżej wymienione elementy i stanowią oryginalny wkład Brazylijskiego jiu-jitsu, o tyle inne elementy zostały zaczerpnięte z tych systemów które najlepiej rozwinęły dane techniki.

I tak uderzenia są ćwiczone na sposób bokserski, w Polsce w oparciu o Szkołę Feliksa Stamma, kopnięcia natomiast i użycie łokci wg zasad boksu tajskiego. Zastosowanie mają także wybrane techniki rzutów zapasów w stylu wolnym, zaś na zawodach sportowych (bez uderzeń) używa się rzutów judo. Brazylijskie jiu-jitsu jest systemem przy całej swej skuteczności udowodnionej w walkach bez reguł z innymi stylami stosunkowo bezpiecznym dla treningu dzięki zastosowaniu odpowiedniej metodyki i sprzętu ochronnego. Podstawą nie jest komplikacja techniki lecz zastosowanie najprostszych ruchów i łączenie ich w kombinacje. Dzięki temu ćwicząc Brazylijskie jiu-jitsu można szybko nabyć podstawy umożliwiające obronę w sytuacji zagrożenia. Prostota i skuteczność Brazylijskiego jiu-jitsu została doceniona przez siły zbrojne Stanów Zjednoczonych które przyjęły go na wyszkolenie całości swoich sił lądowych, oraz elitarnych jednostek marynarki - Navy Seals, korpusu marines - zwiad i sił antyterrorystycznych - Delta Force.

W Polsce szefem wyszkolenia Brazylijskiego jiu-jitsu jest Karol Matuszczak, pełniący jednocześnie funkcję głównego instruktora w Klubie "Strefa Walki", a opiekunem Polaków Roy Harris.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gusiek
Nowy fan naszego forum



Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WuWuA

PostWysłany: Nie 15:06, 25 Wrz 2005    Temat postu:

MUAY THAI(thai boxing) jest narodowym sportem Tajlandii. Jak mówią Tajowie właściwie nikt nie wie, kiedy narodził się boks tajski. Obecnie jego początek datuje się na XIV w. Na początku był on nazywany tańcem ośmiu wojowników, z uwagi na to, iż w walce można używaż: pijęści, łokci, kolan i stóp. Uderzenia można zadawać w głowę, korpus, uda. Z początku czas walki był nieograniczony, zawodnicy nie zakładali rękawic, jedynie owijali dłonie sznurkami, maczanymi potem w rozgrzanym wosku. Z początkiem XX w. walki przeniesione zostały na ring, zawodnicy używają do walki rękawic bokserskich, czas walk został skrócony, w zależności od klasy, w jakiej walczą zawodnicy. Obecnie walki na poziomie mistrzowskim toczone są w wymiarze 5 rund po 3 minuty. W walce sportowej dozwolone jest wykonywanie technik w zwarciu, uderza się wtedy kolanami, łokciami, dozwolone są również niskie rzuty, podcięcia. W walkach nie używa się żadnych ochraniaczy (jedynie na zęby i krocze). W dawnych czasach w Tajlandii, do walki stawali zawodnicy, którzy, wybierani byli przez przedstawicieli swoich wiosek, toczyli oni walkę do momentu, aż któryś z wojowników niezdolny był do walki. Podczas tych pojedynków warzyły się losy całej wioski. Dziś walczy się o medale, puchary i pieniądze. W Tajlandii boks tajski jest często jedyną szansą na osiągnięcie sukcesu i wybicie sij z przygniatającej biedy. Boks tajski ćwiczony jest w Tajlandii od najmłodszych lat, dzieci już w wieku 12 lat toczą walki w ringu. Muay Thai to sport, który ściśle jest zakorzeniony w religii. Walce towarzyszy muzyka, której rytm uzależniony jest od tempa walki, wprowadza ona zawodniksw w "trans", motywując do walki. Przed walką zawodnicy wykonują taniec zwany - ram muay - który pozwala na rozróżnienie, z jakiej szkoły pochodzi dany zawodnik, zawodnicy z jednej szkoły nigdy nie walczą ze sobą. Taniec służy również jako rozgrzewka przed walką. Zawodnicy przywiązują sobie na ramiona opaski które mają odpędzać złe duchy i zapewnić szczęście w walce. Opaski zakładane są również na głowę - te, trener zdejmuje zawodnikowi przed walką w celu odpędzenia złych duchów.

TECHNIKI DOZWOLONE W WALCE SPORTOWEJ

Kopnięcia: okrężne kopnijcie piszczelem w udo, okrężne kopnięcie piszczelem na niskie żebra, kopnijcie piszczelem w głowę, kopnijcie boczne, kopnięcie okrężne z obrotu, kopnięcie boczne na brzuch i głowę, kopnięcie boczne z obrotu, kopnięcie kolanem w udo, brzuch, głowę, wszelkie techniki z wyskoku.

Uderzenia rękoma: ciosy proste, sierpy, podbródkowe, ciosy łokciami, okrężne, z dołu, opadające uderzenie z góry, uderzenie zewnętrzną stroną dłoni. Walka w zwarciu - pam - trzymanie przeciwnika, chwytanie za głowę, naciąganie przeciwnika za głowę do dołu, trzymanie wytr1caf przeciwnika z równowagi.

Wai Kru jest bardzo ważną częścią Muay Thai. Wykonując ten rytualny taniec zawodnik okazuje szacunek swojemu trenerowi i samemu Muay Thai.W ten sposób wojownik wyraża swojemu trenerowi wdzięczność. Prosi dobre duchy o siłę woli i serce do walki.Wai kru to piękna tradycja, która nie może zanikać !



ZROZUMIEĆ MUAY THAI...

Muzyka jest nierozerwalną częścią Muay Thai. Między innymi dzięki niej, Muay Thai jest prawdziwą sztuką.

Według historycznych zapisów, walki Muay Thai organizowane były z okazji wielkich uroczystości.

Największą cnotą Tajlandczyków jest wielki szacunek i szczera pokora wobec nauczycieli. Każdy wojownik Muay Thai musi podporządkować się nauczycielowi. Walki można uczyć się też od innych zawodników, ale przede wszystkim, to od nauczyciela poznaje się czym jest Muay Thai.

To nauczyciel decyduje o przyjęciu do obozu. W Tajlandii nauczyciel Muay Thai jest postrzegany jako ktoś, kto zastępuje rodziców podczas nauki w obozie. ( Dla zrozumienia: szkoły boksu tajskiego w Tajlandii, to obozy w których trenuje się po 6-8 godzin dziennie, staja się one domem w którym uczeń mieszka ).

Nauczyciel, to osoba która posiada mądrość, to ktoś od kogo uczymy się, przejmujemy jego wiedzę, doświadczenie. Instruktor Muay Thai jest pełen dobroci i miłości, jest gotów całą swoją wiedzę przekazać uczniowi. Wojownik Muay Thai uczy się jak walczyć, ale także uczy się jak być dobrym, jak pomagać ludziom, jak wartości ze sportu przenieść do życia.

Uczeń powinien szanować swojego nauczyciela, jest zobowiązany okazać mu szacunek.



... ZROZUMIEĆ WAI KRU.

Zanim trener przyjmie ucznia do szkoły, ten jest poddawany próbie która ma wykazać czy uczeń jest godny zaufania, czy jest zdolny i uczciwy. To tak jakby sprawdzian tego ,czy ktoś jest powołany do trenowania Muay Thai.

Wai Kru jest tańczony przed rozpoczęciem każdej walki.

Okazywanie w ten sposób szacunku trenerowi ( jako pewnym wartościom) , powoduje że okazujemy szacunek tradycji, wszystkim trenerom z przeszłości, aż do okazywania szacunku świętym duchom w Niebie.

Dlaczego tańczy się Wai Kru ? Czy każdy musi to robić ?

Wai Kru tańczy sie aby uwielbić Boga, aby sie z Nim zjednoczyć całą duszą.

Jeżeli ktoś nie wierzy W Boga, Wai Kru jest dla niego trudne.

Dla wierzącego boksera Wai Kru, to zaproszenie świętych duchów do swojeco ciała i umysłu. Aby z poziomu przyziemnych pragnień wznieść się wyrzej na poziom nadprzyrodzony.

Tajowie uwarzają, żę bokser może dotrzeć do duchowej istoty lub nie. Wtedy gdy koncentracja boksera podczas Wai Kru jest szczera, bokser dotrze do duchowej istoty.

Gdy zawodnik nie tańczy Wai Kru, nie poznaje prawdziwego Muay Thai.

Dziś Wai Kru jest tańczony po to by zachować tradycję. Jako rozgrzewka i rozluźnienie przed walką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dyla
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieliczka

PostWysłany: Nie 19:10, 25 Wrz 2005    Temat postu:

No wiele tu napisałeś o sztukach walki. Szkoda ze nie opisałeś taekowndo Smile No ale nic. Naprawde na dzień dzisiejszy polecam wszystkim treningi: MUAY THAI, Taekwondo, Kick Boxing oraz Boks. To napewno są rodzaje walk który mogą wszystki.

Teraz tak czemu tak sądze. Zeby być najlepiej walaczącym zawodnikiem to te sztuki walk bardzo pomoga. Muay Thai zachęci Cie to uprawiania sztuk walk innego wyjścia nie ma. Kick Boxing nauczy Cię kopać na kolana oraz nauczysz walczyc się w parterze i w zwarciu. W boksie poprawisz i to na dobrze rece. Sierpy, haki, proste beda w Twoim zasięgu. Noi Taekwondo. Takwondo WTF poprawi Ci nogi. Będziesz mogł kopać wysoko, poprawisz sobie technike. Natomiast Taekowndo GTF pomoze Ci to wszystko połączyć czyli rece i nogi. Dla niektórych to może być chore, ale rzeczywiste. Poprostu mieszanka wybuchowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gusiek
Nowy fan naszego forum



Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WuWuA

PostWysłany: Nie 22:13, 25 Wrz 2005    Temat postu:

Opisywałem tylko te, które praktykuję Smile o TKD coś rzucę ale już jutro bo dziś nie mam siły. Co do KB- stójka, zero parteru. Jak ktoś chce dobrze walczyć w zwarciu- Muay Thai. Wysokie kopnięcia z dystansu- TKD Smile Pozdro!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dyla
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieliczka

PostWysłany: Pon 9:14, 26 Wrz 2005    Temat postu:

Gusiek ćwiczyłeś kiedyś TKD Question Albo byłeś na jakiś zawodach z taekwondo Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gusiek
Nowy fan naszego forum



Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WuWuA

PostWysłany: Pon 10:57, 26 Wrz 2005    Temat postu:

Mam znajomego nauzyciela z Niemczech, ponoć posiada on 10 Dana ale nie wiem, czy napewno Smile No i sporo osób znam z TKD, nie ćwiczyłem ale chciałbym pochodzić na tą "pierwszą" fazę treningów, a mianowicie rozciąganie Smile Pozdro!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shizuka
kolo



Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pon 18:17, 26 Wrz 2005    Temat postu:

Kto ci to napisał? Rolling Eyes
Muszę zacząć czytać broszurki xD
BTW - wiem, że jestem wredna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dyla
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieliczka

PostWysłany: Wto 8:19, 27 Wrz 2005    Temat postu:

Gusiek 10 dana napewno nie ma Exclamation W niemczech narazie nie ma tak dobrego jak już 7 dan. Koreańczycy i Anglicy są bardzo dobrzi. W koreai koleś miał 10 dana ale w 2002 roku zmarł Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shizuka
kolo



Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Śro 12:55, 28 Wrz 2005    Temat postu:

Czytałam, że rzadko kto w Japonii ma 9 dana Rolling Eyes ale spróbujcie tam znaleźć szkołę karate ^^
Podpowiem, że Japończycy uwielbiają sporty amerykańskie, odkąd gaijini zaczęli pokonywać ich w ich własnych dyscyplinach. Tylko kendo i sumo wciąż żyją, bo w tym nikt jeszcze nie pokonał Japończyków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gusiek
Nowy fan naszego forum



Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WuWuA

PostWysłany: Śro 15:17, 28 Wrz 2005    Temat postu:

Taekwon-Do jest to koreańska sztuka samoobrony oparta na staro koreańskich odmianach walki wręcz: Taek-Kyon i Soo Bak-Gi, powstała w Korei w 1955 r., wymyślona i naukowo opracowana przez gen. Choi Hong Hi. Nazwę tworzą:

TAE - stopa, noga
KWON - pięść, rozbicia
DO - droga, sposób

Całość można przetłumaczyć jako "Sztuka walki ręką i nogą".

W całym świecie istnieją liczne style walki wręcz, posługujące się "rękami i nogami": w Chinach znane są pod nazwą Kung-Fu, w Japonii - Karate, Judo, w Tajlandii - Boks Tajski, we Francji - Savate. Niektóre z tych form samoobrony są stare jak sama ludzkość i z tego powodu odnajdywanie jednego, określonego źródła dzisiejszych sztuk walki jest prawie niemożliwe. Istnieje wiele teorii usiłujących rozwiązać ten problem. Mówi się, że korzenie sztuki walki "gołymi rękami i nogami" wiążą się z Okinawą, Japonią lub Koreą. Jednak najmniej sprzeciwów wzbudza teoria o chińskim rodowodzie sztuk walki, bowiem Chiny były kolebką kultury Dalekiego Wschodu. Niemniej jednak Koreańczycy posiadają także swoje, mocno uzasadnione historycznie teorie, świadczące o ich pierwszeństwie w tej dziedzinie. Mając to na uwadze, bez emocji prześledźmy historyczne źródła, które wyniosły współczesne Taekwon-Do do rangi najpopularniejszej z uprawianych obecnie sztuk samoobrony na świecie.

W VI w.n.e. Półwysep Koreański był podzielony na trzy królestwa: Silla, Koguryo i Beak Je. Królestwo Silla było ciągle zagrożone najazdami i nękane przez dwu silniejszych i większych sąsiadów z północy i zachodu. Za czasów rządów Chin Chenga, dwudziestego czwartego króla kraju Silla (wstąpił na tron w roku 540 n.e.) młodzi arystokraci - wojownicy utworzyli elitarny korpus rycerski zwany Hwarangdo (Kwiaty Młodości) . Hwarangdo wkrótce stali się znani na całym półwyspie ze swej odwagi i zwielokrotnionych umiejętności bojowych, zyskując sobie poważanie u najzaciętszych wrogów. Te doborowe oddziały wojowników, niezależnie od zwykłego treningu: jazdy konnej, władaniu mieczem, włócznią, łukiem, ćwiczyły się również w praktykowaniu dyscypliny umysłowej i fizycznej oraz w różnych formach walki wręcz. Dla unormowania sposobu postępowania i nadania celu swemu szlachectwu przyjęli pięciopunktowy kodeks, ułożony przez mnicha buddyjskiego, nauczającego w ich królestwie - Wou Kanga. Kodeks zawierał pożądane cnoty, jakie winny cechować każdego wojownika Hwarangdo tj.: sprawiedliwość, uprzejmość, mądrość, wiara, prawdomówność, lojalność, odwaga, dobroć oraz przede wszystkim humanitaryzm. Siła jaką dawało przestrzeganie kodeksu umożliwiało im dokonywanie niebywale bohaterskich czynów, które przechodziły do legendy. Wielu tych młodych, dzielnych wojowników poległo na polach bitewnych u progu młodości. Dzięki swym czynom Hwarangdo zainspirowali naród Silla do powstania i zespolenia sił, co doprowadziło w efekcie do pierwszego w historii zjednoczenia Półwyspu Koreańskiego. Istnieje wiele historycznych dowodów dokumentujących , że w tym okresie, zarówno w Silla, jak i w Koguryo popularna była jakaś forma walki wręcz. Niektóre postawy przypominają techniki Taek-Kyon i Jujitsu. W okresie Hwarangdo wśród ludności Koguryo znana była pierwotna szkoła walki zwana Soo Bak-Gi. Rycerze Hwarangdo nadali nowe znaczenie tej narodowej sztuce walki przy użyciu rąk i nóg. Nowa koncepcja podłoża duchowego i fizycznego podniosła ją do rangi sztuki i w ten sposób ukształtował się ostatecznie styl Soo Bak-Gi. Podczas poszukiwania dokumentów związanych ze sztukami wojennymi w Korei dokonano interesującego odkrycia. Okazało się, że trzeci król z dynastii Yi (1401 - 1408r) gorliwie poszukiwał ekspertów Taek Kyon, Sirum (zapasy koreańskie), łucznictwa, rzutu kamieniem i Soo Bak-Gi celem zorganizowania silnej armii. W swojej książce "THIS IS KARATE" Masutatsu OYAMA, niekwestionowany mistrz karate w Japonii pisze, że etymologia słowa "KARA" odnosi się do Królestwa KARAK na południowym przylądku Półwyspu Koreańskiego, skąd przeniesiono te formy walki do Japonii. Królestwa Silla i Koguryo doprowadziły sztuki wojenne Korei do rozkwitu, jednak wkrótce potem panujące dynastie przyjęły postawę anty militarną. Pod koniec rządów dynastii Yi okazało się, że sztuki wojenne przestały istnieć. Ostateczny cios zadała im okupacja japońska (1909 - 1945 r.), kiedy to zabroniono praktykowania wszelkich sztuk wojennych. Taek-Kyon uprawiano skrycie, w wąskim kręgu śmiałków oddanych sprawie. Obrońcy tej sztuki jak Song Duk Ki oraz Han Il Dong zdołali uchronić ją przed zupełnym zapomnieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gusiek
Nowy fan naszego forum



Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WuWuA

PostWysłany: Śro 15:22, 28 Wrz 2005    Temat postu:

Historia Judo
Judo pochodzi z Japonii. Jego twórcą był Jigoro KANO (1860-1938). Zebrał on i ulepszył chwyty jiu-jitsu nadając im nową formę. Kano usunął z jiu-jitsu elementy mogące zagrozic zdrowiu lub życiu wprowadzając nowe, stworzone przez siebie. Nazwę JUDO można tłumaczyć jako "drogę do zwinności" lub "drogę ustępowania" (JU - zwinnie, ustępować; DO - droga, zasada).

Tę tytułową zasadę judo - zasadę "JU" (ustępowanie) wyjaśnia Kano na przykładzie: "Przypuśćmy, że siłę człowieka oceniamy w jednostkach od 1 do 10. Np. siła mojego przeciwnika równa się 10 jednostkom, moja siła - 7 jednostkom. Z tego wynika, że gdybym nawet użył całej swojej siły przeciwko sile przeciwnika, to mierząc siłę przeciwko sile musiałbym przegrać. Jednak, gdy zamiast przeciwdziałać mu swoją siłą, ustąpię mu na tyle by nie stracić równowagi, wówczas przeciwnik nie przygotowany na taki manewr, pochyli się w przód i straci równowagę. W tym położeniu jest on zdecydowanie słabszy (nie ze względu na swoją siłę fizyczną, lecz niedogodną pozycję) i jego siła przeciwko mojej wynosi dajmy na to 3 jednostki, zamiast normalnych 10. Ja natomiast utrzymuję równowagę i posiadam siłę 7 jednostek. W tym momencie mogę pokonać przeciwnika, używając do tego połowy swojej siły, tj. 3,5 jednostki. Sytuacja ta pozwoli mi na zachowanie drugiej połowy siły do innych celów". Oczywiście walka nie polega jedynie na ustępowaniu; w celu jej dogodnego przeprowadzenia stosuje się różnego rodzaju dźwignie itp. sposoby bezpośredniego, otwartego ataku.
Druga zasada judo to maksimum efektu (skuteczności), polegająca na stosowaniu racjonalnych, czyli odpowiednich rzutów i chwytów.

Współczesne judo jest sportem ściśle ograniczonym przepisami opartymi na starych japońskich zasadach walki wręcz. Jest to rodzaj walki zapaśniczej, wymagającej specjalnego ubioru zwanego "judogi". Jakkolwiek judo wywodzi się z wojskowej sztuki walki na śmierć i życie, zastosowanie judo do obrony osobistej jest obecnie celem drugoplanowym. Ogólny rozwój fizyczny, a następnie uzyskanie skuteczności w zawodach, oto główne cele współczesnego judo. Celem przewodnim, uzyskanym przez systematyczne ćwiczenia, wysuniętym przez twórcę judo - Jigoro Kano, jest "doskonalenie samego siebie".
Judo przyczynia się do harmonijnego rozwoju, przekonuje, że nie siła i ciężar ciała, a szybkość i zręczność są czynnikami decydującymi w działaniu. Jest dla młodzieży właściwym systemem wychowania fizycznego, sportem, który najlepiej przygotowuje do życia. Pozwala młodzieży nie tylko odkryć i rozwijać własne możliwości, ale także osiągnąć skuteczność w działaniu. Judo rozwija szybkość, zwinność, wytrzymałość i siłę, a także spostrzegawczość, opanowanie, odwagę, odporność, koncentrację i wytrwałość. Jego wpływ wychowawczy jest niezaprzeczalny.

W judo istnieją tak zwane stopnie zaawansowania technicznego "kyu" i "dan". Są one odpowiednikiem klas sportowych w innych dyscyplinach sportu. Przejście do każdego następnego stopnia wymaga odpowiedniej ilości wygranych walk i opanowania pewnej liczby elementów technicznych. Z biegiem czasu konsekwentnie zmieniała się technika judo w kierunku maksymalnej skuteczności. Od początku istnienia judo w nowoczesnej formie stało się ono sportem walki, wymagającym wieloletniego żmudnego treningu, w którym elementy techniki wyćwiczone są na bazie wielkiej ilości powtórzeń, wyrabiania siły i szybkości, a wszystkie zewnętrzne czynniki podporządkowane są skuteczności.
Trening judo jest bardzo ciężki i dla uzyskania wysokiej klasy niezbędne jest ćwiczenie 5 - 6 razy w tygodniu. Trening zaczyna się 20-minutową rozgrzewką, która zawiera ćwiczenia ogólnorozwojowe oraz specjalne ćwiczenia techniczne, później następuje godzina ciągłej walki treningowej (randori), a następnie wiele ćwiczeń o różnego rodzaju natężenia (np. tzw. uchikomi - tj. powtórzeń "wejść" bez rzucenia przeciwnika na matę, wykonywanych w szybkim tempie), uzupełniających ćwiczeń siłowych itd. Ćwiczenia siłowe ze sztangą i na przyrządach są już od lat uznanym i powszechnie stosowanym uzupełnieniem treningu technicznego. Nie można głosić fałszywych haseł, że siła jest w judo nieistotna. Siła i wytrzymałość są równie ważne jak umiejętności techniczne.

"W judo nie ma sekretów, postęp zależy od zdolności i wytrwałości danej jednostki i od nauczyciela. Czy słaby może pokonać olbrzyma, względnie czy judoka może zwyciężyć zapaśnika albo boksera, zależy całkowicie od indywidualnych cech obu przeciwników Są dobrzy bokserzy, judoka i zapaśnicy. Wszyscy mają możliwość wygrania walki w oparciu o zręczność i umiejętności techniczne. Ten z przeciwników, który potrafi pierwszy zastosować skutecznie swoją technikę, będzie niewątpliwie zwycięzcą" - K. Kobayashi.

Udział w zawodach jest ostatecznym sprawdzianem umiejętności, wartości fizycznych. i psychicznych judoka. Zachowanie w tych warunkach jest najlepszym sprawdzianem wartości uprawiającego judo. Nauczanie judo przebiega w stopniach zaawansowania technicznego "kyu" i "dan". Każdy z ćwiczących, po opanowaniu pewnej ilości elementów technicznych i złożeniu specjalnego egzaminu, uzyskuje wyższy stopień i ma prawo noszenia pasa odpowiedniego koloru. Najniższym stopniem jest 6 kyu.

Technikę judo podzielić można na dwie zasadnicze grupy: rzuty (nage-waza) i chwyty (katame-waza).
I. NAGE-WAZA - technika rzutów, stosowana wówczas, gdy przeciwnik traci równowagę, lub jest z niej wytrącony. Rzut wykonywany jest przeważnie przez zastawienie drogi (po której dąży przeciwnik aby uzyskać równowagę) nogą, biodrami, stopą itd. tak, aby przez dalsze wychylenie rękami doprowadzić go do upadku na plecy. W grupie tej występują również kontrataki oraz połączenia dwu lub więcej pojedynczych rzutów - tzw. kombinacje. Przejścia do drugiej dużej grupy elementów techniki - sprowadzenia do walki w parterze (hairi-kata) - to specyficzny, odrębny dział techniki.
II. KATAME-WAZA - dosłownie: technika obezwładnień - dzieli się na trzy podgrupy: trzymania, dźwignie i duszenia. Trzymania - polegają na utrzymaniu przeciwnika na plecach na macie, tak aby można było całkowicie kontrolować jego ruchy. Za utrzymanie przeciwnika w ten sposób przez 30 sekund otrzymuje się punkt (ippon) i wygrywa walkę. Dźwignie - w walce sportowej dozwolone jest stosowanie dźwigni (tj. wyłamywania i wykręcania) jedynie na staw łokciowy. Doprowadzenie do sytuacji, która w samoobronie pozwoliłaby na unieszkodliwienie przeciwnika, daje wygraną w walce sportowej. Duszenia - tj. nacisk krawędzią przedramienia lub kołnierzem judogi na krtań lub tętnicę szyjną.

W każdej z tych grup, podobnie jak przy rzutach, występują również obrony i kontrataki oraz kombinacje różnych elementów. Wszystkie te elementy techniki zostały dla celów szkoleniowych usystematyzowane przy uwzględnieniu dwóch generalnych założeń: - ich znaczenia praktycznego tj. skuteczności i częstości występowania w zawodach, - możliwości właściwego, technicznego opanowania przez ćwiczących.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gusiek
Nowy fan naszego forum



Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WuWuA

PostWysłany: Śro 15:24, 28 Wrz 2005    Temat postu:

O brutalnych walkach w klatce- początki o moim sporcie Smile

Historia

Tradycja walk bez reguł sięga antyku. W Chinach już w najdawniejszych zapiskach pojawiają się opisy turniejów Leitai, które przeminęły dopiero z nastaniem komunizmu (I poł. XX wieku). Rozgrywane były również w starożytnej Grecji jako jedna z dyscyplin olimpijskich - Pankration. Kolejnym miejscem są ulice i stadiony Brazylii, gdzie od ponad siedemdziesięciu lat mają miejsce pojedynki Vale Tudo. Nazwa ta pochodzi z języka portugalskiego i znaczy w dokładnym tłumaczeniu "idzie wszystko". Przyjęła się jako określenie pojedynków bez lub ze znikomymi regułami. W Brazylii imprezy tego typu zapoczątkowała rodzina Gracie i do dziś jej członkowie odnoszą największe sukcesy. W 1979 roku do Stanów Zjednoczonych wyemigrował jeden z synów legendarnego Helio Gracie. Rorion - bo tak ów syn miał na imię - chciał spopularyzować rodzinny styl, Gracie Jiu-jitsu. Wykorzystał sprawdzony kiedyś w ojczyˇnie sposób i rzucił wyzwanie mistrzom sztuk i sportów walki. Pojedynki odbywały się bez publiczności i były filmowane. Kasetę, razem z wygranymi pieniędzmi (przeważnie 10.000$) zabierał zwycięzca. Rorion nie zgadzał się na żadne reguły - walka miała być realna. Zawsze wygrywał...

Początek Vale Tudo na arenie międzynarodowej.

W 1993 roku Rorion razem z Arturem Davie (były żołnierz U.S. Marines) zorganizowali w USA pierwszy turniej Vale Tudo o charakterze międzynarodowym. Zasady były znikome - zakaz gryzienia, wkładania palców do oczu, uszu, ust i nosa oraz chwytania palcami za krtań. Ograniczenia te przy poziomie wyszkolenia zawodników były praktycznie bez znaczenia. Nie było ograniczeń czasu ani podziału na rundy. Nie postawiono żadnych wymagań co do stroju. W Ultimate Fighting Championship wzięła udział światowa elita sztuk i sportów walki. Z ponad trzystu chętnych wybrano najlepszych i najbardziej utytułowanych zawodników. Najgłośniejsze są pierwsze edycje UFC, ponieważ właśnie na nich reprezentowany był cały wachlarz styli. Póˇniej różnorodność z oczywistych przyczyn zanikła. Pierwszy turniej wygrał nieoczekiwanie Royce Gracie, reprezentujący Brazylijskie Jiu-jitsu. Dosłownie zdeklasował swoich rywali. Będąc najlżejszym (!) uczestnikiem imprezy pokonał m.in. Kena Shamrocka (20kg cięższy mistrz shootfightingu), a w finale Gerarda Gordeau (18kg cięższy mistrz karate kyokushin). Noc 12 listopada 1993 roku oznaczała początek rewolucji w sposobie walki wręcz. Tradycyjne, wschodnie sztuki walki okazały się bezradne w takiej konfrontacji. Zaistniałą sytuację doskonale skomentował Jim Brown: "Dzisiejszego wieczoru okazało się, że walka jest czymś zupełnie innym niż myśleliśmy". Royce tryumfował także w II i IV edycji UFC, pokonując m.in. Minoki Ichicharę (żywa legenda karate, 11-sto krotny mistrz świata z rekordem 56-0, 20k.o), Rona Van Cliefa (10 dan goju ryu karate), Dana Severna (37kg cięższy zapaśnik), Remco Pardoela (mistrz jiu jitsu, judo), Jasona DeLucia (mistrz kung fu) oraz wielu innych światowej klasy mistrzów. Zaskakujący był również sposób, w jaki Royce zwyciężał swoich przeciwników: ściągał ich na ziemię, po czym zakładał dˇwignię lub duszenie, nie robiąc im żadnej krzywdy. Było oczywiście wiele innych ekscytujących pojedynków. Warto wspomnieć np. mecz Keitha Hackneya (91kg, kenpo karate) z trzykrotnie cięższym (!) Emmanuelem Yarborough (280kg, sumo). Hackney znokautował sumokę, aby podczas kolejnej edycji turnieju ulec Royce'owi Gracie. W tym miejscu rodzi się pytanie, co jest przyczyną takiego obrotu sprawy: człowiek czy styl? Odpowiedˇ na to pytanie brzmi "STYL". Po sukcesie amerykańskiego UFC podobne zawody zaczęto rozgrywać przede wszystkim w Japonii (Pride, Japan Vale Tudo Open) a także w Kanadzie, Rosji i innych krajach. Wszędzie efekt był taki sam: na ringu dominowali styliści Brazylijskiego Jiu-jitsu, a zwłaszcza członkowie sławnej rodziny Gracie, która opracowała ten system. Dobrze radzili sobie również zapaśnicy, sambiści i shootfighterzy - generalnie chwytacze. Walki te są oczywiście nagrane, możesz je zobaczyć na własne oczy i samodzielnie ocenić... Helio, ojciec Royca, jeden z twórców Gracie Jiu Jitsu otrzymał honorowy tutył Pierwszego Ultimate Fighter'a. W USA przyjęto określenie No Holds Barred (wszystkie chwyty dozwolone) dla nazwania tego typu zawodów. Nie można mylić turniejów NHB z popularną "wolną amerykanką", gdzie walki są ustawiane i robione pod publikę. Są to dwa zupełnie oddzielne tematy.

Bezpieczne walki bez reguł?

Chwila uwagi należy się również bezpieczeństwu tego sportu. Brak zasad kojarzy się często z brutalnymi, barbarzyńskimi pojedynkami na śmierć i życie, gdzie krew leje się litrami. Tymczasem prawda jest zupełnie inna. Przede wszystkim nie giną ludzie. Miał miejsce tylko jeden wypadek śmiertelny i był on wynikiem bezmyślności rosyjskich organizatorów, którzy dopuścili do walki człowieka z wadą serca. Wiele walk zakończone jest poddaniem się jednego z zawodników, któremu założono chwyt kończący - dˇwignię lub duszenie. Często zawodnicy nie mogą sobie nic nawzajem zrobić i wynik meczu po upływie regulaminowego czasu rozstrzygają sędziowie. Wreszcie zdarzają się wygrane przez knockout. Krew pojawia się, ale bez przesady. Zawodnicy Vale Tudo wymieniają znacznie mniej uderzeń niż bokserzy. Ryzyko odniesienia poważnej kontuzji na tego typu zawodach jest mniejsze niż w boksie.

Podsumowanie

Iprezy Vale Tudo stanowią bezcenną wartość dla współczesnych sztuk walki. Dzięki nim w obiektywny sposób przekonaliśmy się jakie techniki działają, a jakie nie zdają egzaminu w realnej sytuacji. Okazało się bowiem, że tradycyjne systemy zatraciły swoją skuteczność na przestrzeni wieków, nie nadążając za zmieniającymi się realiami. Weryfikacja miała miejsce głównie na pierwszych edycjach turnieju UFC, a jej wyniki są potwierdzane do dziś. W pojedynkach Vale Tudo nie sprawdziły się, jako samodzielne systemy, wszelkie style do uderzania - boks, kickboxing, karate, kung fu itp. Jednocześnie należy zauważyć, że boks i muay thai okazały się najskuteczniejszymi systemami uderzeń. Nie sprawdziły się również systemy wojskowe (choć trzeba pamiętać, że zabronione było gryzienie i wsadzanie palców do oczu). Znacznie lepiej radzili sobie zapaśnicy stylu wolnego, zawodnicy shootfightingu i innych styli opartych na chwytach. Zaskakujący sukces odniosło natomiast Brazylijskie Jiu-jitsu, typowo parterowy styl stworzony na podstawie doświadczeń zdobytych w slumsach Rio de Janeiro. Obecnie poziom fajterów znacznie się podwyższył i nie można pozwolić sobie na zaniedbanie żadnego z dystansów. Dlatego każdy liczący się zawodnik Vale Tudo ćwiczy Brazylijskie Jiu-jitsu do walki w parterze, zapasy do rzutów oraz boks i muay thai do uderzania w stójce. Takie podejście nazywane jest treningiem przekrojowym lub treningiem Mixed Martial Arts (połączonych sztuk walki). Trening taki uwzględnia wszystkie praktyczne techniki w każdym z dystansów. Nigdy więcej, żaden mistrz nie będzie mógł swobodnie twierdzić "mój styl jest najskuteczniejszy", gdyż w odpowiedzi usłyszy "Tak? To dlaczego nie sprawdził się w klatce?". Czy oznacza to śmierć tradycyjnych styli? NIE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dyla
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieliczka

PostWysłany: Czw 8:37, 29 Wrz 2005    Temat postu:

heh Gusiek opisujesz i opisujesz. Jeśli chcesz się więcej dowiedzieć o naszym klubie noi innych, zawodach. Wejdz na [link widoczny dla zalogowanych] polecam.
Tam znajdziesz to czego szukasz. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kayoko
Nowy fan naszego forum



Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Śro 12:41, 15 Lut 2006    Temat postu:

Ja idę po gimie do Liceum Wojskowego w Krakowie i mam nadzieję że będą tam sztuki walki. Zazdroszczę Ci Gusiek takiej wiedzy na temat sztuk walki : )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Klasa B i tak ma być Strona Główna -> Hobby Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin